Profile picture of Adam Szulczewski

Adam Szulczewski

@AdamSzulczewsk1

Published: December 13, 2024
18
90
634

A jednak wojna❗️ Na taki scenariusz każde państwo ma procedury, które zamieniają dotychczasowe struktury w skomplikowany, wojenny organizm. To na swój sposób fascynujący proces, który dzięki zmianom politycznym w 1990 możemy dziś prześledzić.. i zrozumieć. Zapraszam👇1/

Image in tweet by Adam Szulczewski

Słowo przedmowy. 1) System wojennego rozwinięcia PRL nie został nigdy w sposób kompleksowy opisany w literaturze, a to z kilku powodów. Po pierwsze, to bardzo złożony organizm składający się z kilkuset podmiotów, który rozpisany jest w tysiącach dokumentów. Nikt jeszcze tego w całości nie opracował. Po drugie, państwo nie przestało istnieć - wiele elementów tego systemu funkcjonuje do dziś, czasem nawet w niezmienionych kryptonimach. Każda dokładniejsza próba jego opisania staje się więc bardzo kłopotliwa. 2) Poniższy opis w całości uwzględnia wymagania związane z ochroną informacji wrażliwych. Prezentowane dokumenty zostały odtajnione przez instytucje wytwarzające, a szczegółowe informacje podałem tylko w odniesieniu do nieaktualnych i przekazanych Moskwie (w ramach dawnych zobowiązań) informacji. 3. Na użytek tego artykułu kupiłem u Elona możliwość pisania dłuższych wpisów, wybaczcie tą mniej przystępną formę ale dalsze upraszczanie tematu sprawiłoby, że opis stałby się całkiem niemerytoryczny. Choć system kierowania wojennego rozwijał się w całej Polsce dla lepszego zobrazowania procesu skupiłem się na sytuacji w rejonie Warszawy. 2/

Image in tweet by Adam Szulczewski

Zacznijmy od naszkicowania scenariusza, gdyż będzie miał on wpływ na wdrożone procedury. Jest początek lat 80., eskalacja napięć w Europie doprowadza strony na krawędź otwartej wojny. W odpowiedzi na rozpoznane ruchy wojsk przeciwnika machina państwa zostaje uruchomiona. 3/

Image in tweet by Adam Szulczewski

Naczelnym organem państwa w sytuacji zagrożenia jest Komitet Obrony Kraju (KOK), zbierający grube szychy z kierownictwa PZPR i rządu. Pracę Komitetu jako sekretarz nadzoruje gen. Tuczapski. To tutaj zapada decyzja o wprowadzeniu wojska w Stan Podwyższonej Gotowości Bojowej. 4/

Image in tweet by Adam Szulczewski
Image in tweet by Adam Szulczewski

Dla wojska oznacza to realizację z góry nakreślonego planu. - Instytucje centralne i dowództwa okręgów przechodzą w tryb całodobowych dyżurów. - Wprowadza się stan pogotowia dla Zespołu Kierowania Mobilizacją i Zespołu Kierowania Ruchem Wojsk oznaczający odwołanie urlopów, przegląd procedur, zapoznanie osób funkcyjnych z zadaniami. - W miejscach dotychczasowej pracy Sztab Generalny i poszczególne dowództwa rozwijają Grupy Operacyjne, sprawdzana jest łączność a jej niedobory uzupełniane są z infrastruktury państwowej. W ciągu około jednej doby państwo wytęża wzrok i poprawia czujność. 5/

Image in tweet by Adam Szulczewski
Image in tweet by Adam Szulczewski

Sprawy polityczne idą źle, szykujemy się na najgorsze. Następnego dnia Premier na mocy uchwały wprowadza Gotowość Bojową Zagrożenia Wojennego. Dla struktur państwowych i wojskowych to rewolucja. KOK staje się ogniwem centralnym rozwijającego się systemu Obrony Terytorium Kraju. Póki co rada Komitetu pozostaje w Warszawie ale każde województwo organizuje stanowiska kierowania dla Wojewódzkich Komitetów Obrony (WKO) we wcześniej wytypowanych miejscach. Województwo Warszawskie lokuje swój personel w ośrodkach wczasowych w Ryni wg poniższego schematu. WKO odpieczętowują listy sprzętu (łącznie 4882 pojazdy) i infrastruktury przewidzianej do przejęcia na użytek wojenny. 6/

Image in tweet by Adam Szulczewski
Image in tweet by Adam Szulczewski

Pamiętacie słynne bunkry w Białobrzegach? To kilka obiektów o kluczowym znaczeniu dla państwa. W najbardziej na południe wysuniętym obiekcie w ciągu 12 -22h rozwija się Centralna Grupa Kierowania Ruchem Wojsk, mającą pod sobą siedem stref i 41 komend rejonowych w całej Polsce. Po dobie system gotowy jest do obsługi przegrupowania wojsk operacyjnych. 8/

Image in tweet by Adam Szulczewski
Image in tweet by Adam Szulczewski

Sztab Generalny obsadza w ciągu 12h grupą operacyjną obiekt Orion w Forcie Zegrze, czyli Stanowisko Dowodzenia MON, jednocześnie powołując obsadę dyżurną obiektu zapasowego SD-2 w okolicach Ciechanowa. Zestawienie łącz dla Oriona i obsadzenie jego węzła łączności na terenie Fortu zapewnia pułk łączności z Twierdzy Modlin. Z kolei w Białobrzegach, w pozostałych schronach na południe od garnizonu, rozwijany jest polowy węzeł łączności MON. 9/

Image in tweet by Adam Szulczewski
Image in tweet by Adam Szulczewski

Wojska operacyjne przechodzą w pełni na wojenny system dowodzenia - na bazie trzech okręgów wojskowych (pomorski, warszawski i śląski) powstają trzy armie oraz czwarta z Wojsk Lotniczych. Wszystkie dokonują rozwinięcia stanowisk dowodzenia. Warszawski Okręg Wojskowy lokuje swoje dowództwo w Komorowie, swoją grupę operacyjną w piwnicach sztabu pułku ochrony MSW w Górze Kalwarii a grupę dyżurną w obiekcie zapasowym w Siedlcach. Wydzielona z WOW 4 Armia rozwija stanowisko dowodzenia w budynku komendy poligonu w Toruniu, a wydzielone oddziały 9 pułku łączności z Białobrzegów rozwijają jego łączność polową. Jednocześnie we wszystkich armiach powoływane są kwatermistrzowskie stanowiska dowodzenia (TSD) . Na całe zadanie przewidziano 12 do 24 godzin. Po tym czasie ukompletowane dowództwa armii gotowe są do manewru do 2h od otrzymania sygnału. 10/

Image in tweet by Adam Szulczewski
Image in tweet by Adam Szulczewski

Finałowego bossa zostawiłem na koniec. Myślicie, że armiami miał kierować Sztab Generalny? Nic takiego. Całość wojsk operacyjnych przechodziła w podporządkowanie dowództwa Frontu. Powstawało ono przez wydzielenie grup operacyjnych z rodzajów wojsk, i z definicji miało charakter mobilny (polowy). Wybrane jednostki zabezpieczenia z Mazowsza i Śląska podstawiały blisko 500 pojazdów, w tym 233 tzw autobusy sztabowe, garażowane wyłącznie do tego celu, obsada etatowa dowództwa Frontu liczyła 1011 wojskowych, z czego połowa stanowiła skład stały i zmienny polowego stanowiska dowodzenia, organizowanego na terenie poligonu w Olesznie. Na jego rozwinięcie wojsko dało sobie 21 godzin. Poniżej załączam schemat rozwiniętego Wojennego Systemu Dowodzenia dla wojsk operacyjnych. Dopisałem nazwy miejscowości, aby był bardziej czytelny. 11/

Image in tweet by Adam Szulczewski
Image in tweet by Adam Szulczewski
Image in tweet by Adam Szulczewski

W tym momencie na terenie całego kraju kilkanaście tysięcy żołnierzy utrzymuje WSyD -wojenny system dowodzenia, a kolejne 20 tys. przebywa w rejonach alarmowych swoich jednostek. Aparat państwa napiął muskuły i wyczekuje rozwoju sytuacji. A ta pogarsza się z godziny na godzinę. W obliczu nieuchronnej eskalacji KOK ogłasza Stan Pełnej Gotowości Bojowej. Dla Sztabu Generalnego to de facto alarm bojowy, poszczególne zarządy otwierają teczki z instrukcją postępowania. W instrukcjach określono trasy przejazdów alarmowych do wyznaczonych w Warszawie ukryć (każdy zarząd SG ma swoje adresy), z określeniem czasu przejazdu i liczby osób. Załączam tu przykładowy wykaz. W tym momencie WSyD pracuje już pełną parą, a Zespół Kierowania Mobilizacją przygotowuje się do ogłoszenia powszechnej mobilizacji. Tworzone są listy przydziałów mobilizacyjnych, a oddziały WKU otrzymują wsparcie logistyczne i policyjne. ZKM określa rezerwy kadrowe na poziomie 7mln, ale na tym etapie konieczne jest wręczenie powołań dla 118247 rezerwistów, niezbędnych do obsadzenia etatów wojennych w ok 2,5tys istniejących jednostkach wojskowych i niemal 1,5tys nowoformowanych na czas wojny. 12/

Image in tweet by Adam Szulczewski
Image in tweet by Adam Szulczewski
Image in tweet by Adam Szulczewski
Image in tweet by Adam Szulczewski

To wszystko dzieje się w Warszawie. A co w kraju? Prześledźmy to na przykładzie jednego rodzaju wojsk - obrony powietrznej kraju (OPK). W tym momencie w podziemiach koszarowca w Pyrach, gdzie znajduje się Centralne Stanowisko Dowodzenia OPK kończy pracę sowiecka delegacja techników uruchamiająca system automatycznego dowodzenia Ałmaz-2, dlatego dyżury bojowe prowadzone są w rezerwowym podziemnym obiekcie w lasach koło Łomianek. Tu zbiegają się informacje z wojsk rakietowych, radiotechnicznych oraz pułków lotnictwa myśliwskiego. Wojska rakietowe rozmieszczone wokół większych aglomeracji i wybrzeża to łącznie 54 dywizjony rakietowe, po 200 żołnierzy każdy, gotowe na sygnał do wyjścia w ciągu 2h do rejonów rozśrodkowania. Wojska radiotechniczne to 12 tysięcy żołnierzy i łącznie 56 posterunków radiolokacyjnych rozmieszczonych równomiernie w całym kraju, pogrupowanych w 14 batalionów, gdzie każdy batalion posiada swoje podziemne stanowisko dowodzenia i umocniony węzeł łączności. Lotnictwo myśliwskie to 8 pułków lotniczych (Gdynia, Słupsk, Koszalin, Poznań, Mierzęcice, Wrocław, Łask, Mińsk Maz.), ponad 1000 żołnierzy każdy. Dlaczego tak dużo w lotnictwie? Bo pułk myśliwski to nie tylko lotnisko. Nie na darmo dowódca i szef sztabu mają swoich zastępców. Podczas alarmu bojowego eskadra łącznikowa pułku (An-2, Mi-2) będzie rozwozić grupy zabezpieczenia na lotnisko zapasowe oraz DOL, a zastępcy staną się tam dowodzącymi. Pułki mają na etacie zdublowane pomoce nawigacyjne, aby po sygnale do wylotu pierwsza eskadra mogła po zadaniu wrócić na DOL, a druga w tym samym czasie wyjdzie spod uderzenia na lotnisko zapasowe i tam będzie oczekiwać na rozkazy. Na zdjęciu fragment jednego z bardzo nielicznych planów operacyjnego użycia wojsk OPK gdzie zaznaczono dyslokacje wszystkich opisanych systemów w rozwinięciu wojennym. To wszystko ćwiczono przy okazji każdych większych manewrów, to były setki godzin lotów, pracy sztabowej i właśnie dziś, w stanie pełnej gotowości bojowej, wszyscy w napięciu oczekują na ruch wroga. Tylko że wróg nie nadchodzi.. 13/

Image in tweet by Adam Szulczewski
Image in tweet by Adam Szulczewski
Image in tweet by Adam Szulczewski
Image in tweet by Adam Szulczewski

13 grudnia 1981 gen. Jaruzelski wprowadził w Polsce Stan Wojenny. Wrogiem okazał się naród, który domagał się zmian. Wprowadzenie Stanu Wojennego było równoznaczne z alarmowym ogłoszeniem Pełnej Gotowości Bojowej. Cały organizm czasu wojny, o którym tu czytaliście, został skierowany przeciw obywatelom. Tyle że trochę inaczej, bo nie uruchomiono wszystkich procedur - Szef Sztabu nie zarządził powszechnej mobilizacji, nie rozwinięto też dowództwa Frontu, a wojska operacyjne nie przeszły na etat wojenny. Żeby móc w taki sposób ingerować w obowiązujące procedury, gen. Jaruzelski powołał do życia (bez podstawy prawnej) WRON, składając ją z lojalnych sobie twardogłowych oficerów. Zapewne w swoim rozumieniu nie miał wyjścia, w końcu w ówczesnym porządku prawnym nie było możliwości wprowadzenia stanu wyjątkowego (zmieniono to w 1982). Z kolei Stan Wojenny, zarezerwowany na najtrudniejszy dla kraju czas próby, został swobodnie przekonstruowany aby zdławić tężący w społeczeństwie opór. Dziś możemy (możemy?) się spierać o intencje Generała, ale łączyć nas powinna świadomość, że w ten mroczny czas cała machina wojenna państwa została zaprzęgnięta do walki z tymi, których miała bronić. Dziękuję, że dotarliście do końca. 14/14

Image in tweet by Adam Szulczewski
Image in tweet by Adam Szulczewski

Share this thread

Read on Twitter

View original thread

Navigate thread

1/13